LKS Pisarowce
LKS Pisarowce Gospodarze
0 : 1
0 2P 1
0 1P 0
Płomień Zmiennica
Płomień Zmiennica Goście

Bramki

LKS Pisarowce
LKS Pisarowce
Stadion w Sanoku ul. Stróżowska
90'
Widzów: 10
Płomień Zmiennica
Płomień Zmiennica
83'
Nieznany zawodnik

Kary

Brak kar

Skład wyjściowy

LKS Pisarowce
LKS Pisarowce
Płomień Zmiennica
Płomień Zmiennica
Brak danych


Skład rezerwowy

LKS Pisarowce
LKS Pisarowce
Numer Imię i nazwisko
13
Paweł Sokalski
roster.substituted.change 45'
12
Łukasz Rygiel
roster.substituted.change 45'
11
Krzysztof Bilański
roster.substituted.change 75'
Płomień Zmiennica
Płomień Zmiennica
Brak dodanych rezerwowych

Sztab szkoleniowy

LKS Pisarowce
LKS Pisarowce
Imię i nazwisko
Konrad Bury Trener
Płomień Zmiennica
Płomień Zmiennica
Brak zawodników

Relacja z meczu

Autor:

Kajtek223

Utworzono:

23.08.2014

Dzisiaj o godzinie 11:00 rozegraliśmy pierwsze spotkanie z drużyną Płomień Zmiennica, które rozpoczynało sezon 2014/2015. Naszą drużynę w większej mierze reprezentowali zawodnicy, którzy jeszcze 2 miesiące temu brali udział w rozgrywkach trampkarzy. Dodatkowo w naszej drużynie zabrakło kilku zawodników którzy w tamtym sezonie grali w pierwszej jedenastce. Trener dokonał nielicznych zmian pozycji kilku piłkarzy - nie grali oni dziś na swoich nominalnych pozycjach.
Od razu po pierwszym gwizdku zaatakowaliśmy rywali naciskając na nich i stwarzając sobie sporo dogodnych sytuacji. Świetnie spisywał się Szałajko, który szarżował na lewym skrzydle, który kilka razy wypróbował umiejętności bramkarza rywali, na nasze nieszczęście były one nieskuteczne. Goście potrafili odpowiedzieć kilkoma uderzeniami z rzutów wolnych, lecz większość z nich nie zagroziło naszej bramce. Podczas jednego ze stałego fragmentu rywale umieścili piłkę w siatce, ale na nasze szczęście sędzia liniowy podniósł chorągiewkę. Również świetnie spisywał się na prawym skrzydle Kamiński, który dobrze dryblował i dośrodkowywał w pole karne przeciwników obsługując kilkoma dobrymi swoich kolegów, którzy nie potrafili pokonać bramkarza rywali. Mając znaczącą przewagę wciąż atakowaliśmy chcąc strzelić bramkę i zejść z zaliczką na przerwę. Okazało się to trudnym zadaniem i pierwszą połowę zakończyliśmy wynikiem 0:0. Przed drugą częścią trener dokonał dwóch zmian. W bramce Klebana zastąpił Rygiel, a Sitarza na lewej obronie zmienił Sokalski. Pełni optymizmu i chęci zdobycia gola wyszliśmy rozegrać drugą połowę. Rywale zaczęli wracać do meczu coraz więcej atakując, lecz na ich nieszczęście świetnie spisywała się para stoperów M. Zając - P. Piecuch nie dając im żadnych szans. Również znakomity mecz na prawej obronie rozegrał D. Piecuch - jeszcze młody zawodnik debiutujący w juniorach był dobrym filarem obrony. Mecz nie zwalniał tempa, obie drużyny atakowały na zmianę. Przeciwnicy coraz lepiej oraz celniej uderzali z rzutów wolnych, z jednego z nich mocno postraszyli, gdy piłka uderzył w poprzeczkę bramki i wyszła za boisko. Nie zostawaliśmy dłużni i nacieraliśmy na bramkę rywali oddając dużo strzałów. Bramka niemal wisiała w powietrzu, zawodnicy, sztab trenerski i kibice widzieli już gola gdy Drozd wyszedł niemal na czystą pozycję zostawiając bramkarza konkurentów za sobą i umieszczenie piłki w siatce było tylko formalnością.... Niestety uderzył nieczysto nie trafiając do siatki. W 75 minucie trener zdecydował się na trzecią zmianę. Bilański zastąpił R. Zająca na środku pomocy. Rywale naciskali na naszą bramkę coraz mocniej. Gorąco zrobiło się pod nią gdy przeciwnicy mieli rzut rożny. Dośrodkowanie poszło na krótki słupek, piłka przeszła dwóch naszych obrońców, odbiła się od niego, minęła bramkarza i wylądowała pod nogami rywala. On nie czekając długo oddał strzał, na szczęście Rygiel zdążył go odbić, niestety w środek pola karnego, gdzie zrobiło się spore zamieszanie, z którego wyszliśmy obronną ręką. Goście w 83 minucie wykonując kolejny stały fragment z rzutu rożnego, umieścili piłkę w siatce. Niestety nie zdążyliśmy odrobić straty i mecz zakończył się wynikiem 0:1.
Zaliczyliśmy falstart, ale spotkanie w naszym wykonaniu mogło się podobać zwłaszcza iż przed sezonem mieliśmy tylko 3 treningi i nie zdążyliśmy się do końca zgrać, lecz prawda jest taka, że niewykorzystane sytuacje lubią się mścić i tak stało się w tym przypadku. Nie odrobiliśmy zadania domowego.
Za tydzień pojedziemy rozegrać drugi mecz sezonu z Uhercami.. Na pewno po dzisiejszym pojedynku będziemy chcieli tam wygrać i powrócić z 3 punktami. Niestety tak jak dzisiaj tak samo za tydzień w spotkaniu nie wystąpi 5 zawodników, którzy na obecną chwilę powrócili z wypożyczenia do ULKS Czerteż.

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości