Pelikan Łowicz - ChKS Łódź

W sobotę przy deszczowej aurze rozegraliśmy wyjazdowy mecz w Łowiczu z Pelikanem. Piękny stadion OSiR, oraz zmoczone boisko ze sztuczną murawą stwarzały idealne warunki do gry. Nasi chłopcy przyzwyczajeni do takiej nawierzchni czuli się dobrze, grali dużo piłką, przenosili ciężar gry z jednej strony na drugą, zmuszając przeciwnika do biegania, budowali akcje od tyłu groźnie atakując. Gospodarze nastawili się na grę z kontry, mądrze bronili się na własnej połowie. Za faul, przed linią naszego pola karnego zawodnik Pelikana wykonał rzut wolny. Nasi zawodnicy ustawieni w murze ruszyli się.Piłka uderzona dołem trafiła w pole bramkowe, gdzie przypadkowo odbiła się od nóg i bramka stała się faktem. Wynik preferował grę miejscowych, którzy jeszcze mocniej się cofnęli umiejętnie wybijając nas z uderzenia. Po przerwie sposób gry nie zmienił się. Gospodarze grając na własnej połowie dobrze bronili, "kradnąc" czas przy nadarzających się okazjach. Druga bramka stracona również ze stałego fragmentu gry tym razem po rzucie rożnym, przechyliła szanse na dobry wynik w tym meczu. Gra ChKS-u mogła się podobać w tym dniu. Cóż z tego jak za wartość techniczną noty się nie są wystawiane, liczą się punkty. Spotkanie było z gatunku, że zespół gra ładnie a nie wygrywa, to tak apropos, gdyby komuś nie podobał się mecz z łódzkim Orłem.