Brat Cukrownik Siennica Nadolna - EKO Różanka

Powrót
Brat Cukrownik Siennica Nadolna
Brat Cukrownik Siennica Nadolna Gospodarze
3 : 2
1 2P 1
2 1P 1
EKO Różanka
EKO Różanka Goście

Bramki

Brat Cukrownik Siennica Nadolna
Brat Cukrownik Siennica Nadolna
Siennica Nadolna
90'
EKO Różanka
EKO Różanka

Skład wyjściowy

Brat Cukrownik Siennica Nadolna
Brat Cukrownik Siennica Nadolna
EKO Różanka
EKO Różanka


Skład rezerwowy

Brat Cukrownik Siennica Nadolna
Brat Cukrownik Siennica Nadolna
Brak dodanych rezerwowych
EKO Różanka
EKO Różanka

Sztab szkoleniowy

Brat Cukrownik Siennica Nadolna
Brat Cukrownik Siennica Nadolna
Brak zawodników
EKO Różanka
EKO Różanka
Imię i nazwisko
Andrzej Łagwa Trener

Relacja z meczu

Autor:

Emil Mikulski

Utworzono:

13.05.2016

Jak przystało na faworyta goście pierwsi cieszyli się ze zdobyczy bramkowej. Przyjezdnych ucieszył Sławomir Skorupski, który już wsiódmej minucie zakończył precyzyjnym uderzeniem podanie piłki od Damiana Bojarczuka. Jednobramkowe prowadzenie goście utrzymywali przez kilkadziesiąt kolejnych minut.

Gospodarzy ucieszył Arkadiusz Kister. Napastnik Brata otrzymał swoją szansę podczas rzutu wolnego podyktowanego za faul na Pawle Szadurze. – Przewinienie powinno zakończyć się czerwoną kartką –mówi napastnik miejscowych Piotr Lubaś, który z powodu kontuzji obserwował mecz z trybun.

Kister ponownie ucieszył siebie ikolegów, kiedy w38 min popisał się pięknym strzałem zpółwoleja wokienko.

Po zmianie stron gospodarze podwyższyli na 3:1. Tym razem piłkę do bramki SPS Eko skierował Paweł Szadura. –Grając bez jednego zawodnika skoncentrowaliśmy się na obronie korzystnego wyniku. Wdrugiej połowie goście nas przycisnęli, trafili nawet wsłupek ipoprzeczkę –mówi Lubaś.

W zespole Brata najlepszą okazję miał Kamil Jopek, który nie potrafił pokonać bramkarza SPS Eko.

Szkoleniowiec gości miał sporo zastrzeżeń do pracy sędziego. –Nie może być tak, że arbiter gwiżdże to, co mu trener Brata Andrzej Krawiec dyktuje. Hasła: faul, żółta kartka nie pozostawały bez reakcji pana z gwizdkiem –ubolewa trener SPS Eko Różanka Andrzej Łągwa.

– Wygraliśmy zasłużenie, ale musimy też przyznać, że szczególnie w drugiej połowie, dopisało nam szczęście –twierdzi Lubaś.

Zwycięstwo nad SPS Eko było historycznym, bo odniesionym na nowym boisku. W rundzie rewanżowej podopieczni trenera Krawca odnotowali jedynie wyjazdowy remis 1:1 z Tatranem Kraśniczyn oraz pięć kolejnych porażek.

Po tej wygranej Brat opuścił ostatnie miejsce tabeli, SPS Eko utrzymało trzecią pozycję.

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości