MLKS Cyrhla Krzczonów
MLKS Cyrhla Krzczonów Gospodarze
4 : 3
4 2P 3
0 1P 0
Jawor Jawornik
Jawor Jawornik Goście

Bramki

MLKS Cyrhla Krzczonów
MLKS Cyrhla Krzczonów
90'
Widzów:
Jawor Jawornik
Jawor Jawornik
15'
Nieznany zawodnik
60'
Nieznany zawodnik
80'
Nieznany zawodnik

Kary

MLKS Cyrhla Krzczonów
MLKS Cyrhla Krzczonów
Jawor Jawornik
Jawor Jawornik

Skład wyjściowy

MLKS Cyrhla Krzczonów
MLKS Cyrhla Krzczonów
Jawor Jawornik
Jawor Jawornik
Brak danych


Skład rezerwowy

MLKS Cyrhla Krzczonów
MLKS Cyrhla Krzczonów
Numer Imię i nazwisko
23
Marcin Wróbel
roster.substituted.change 65'
15
Artur Toboła
roster.substituted.change 70'
13
Andrzej Bednarz
roster.substituted.change 80'
4
Robert Polaniak
roster.substituted.change 50'
Jawor Jawornik
Jawor Jawornik
Brak dodanych rezerwowych

Sztab szkoleniowy

MLKS Cyrhla Krzczonów
MLKS Cyrhla Krzczonów
Imię i nazwisko
Czesław Leśniak Trener
Jawor Jawornik
Jawor Jawornik
Brak zawodników

Relacja z meczu

Autor:

Admin

Utworzono:

19.10.2015

Niedziela, dnia 18 października 2015 roku, godzina 14:00. Przedostatnia kolejka Myślenickiej B-klasy rundy jesiennej. Na boisku w Krzczonowie miejscowa Cyrhla podejmowała drużynę Jawora Jawornik.

Obie drużyny w tabeli dzieli przepaść. Przedostatnią pozycję z 3 punktami zajmuje drużyna z Jawornika, gospodarze z 19 punktami są drudzy.

Cyrhla wyszła na ten mecz bardzo zmotywowana trzema ostatnimi zwycięstwami z kolei. Wszystkie znaki na niebie i na ziemi wskazywały na to, że to będzie kolejny spacerek po 3 punkty - i w teorii tak miało być. Od samego początku atakowali gospodarze, a drużyna przyjezdnych próbowała kontratakować.

Już w 11 minucie spotkania po zamieszaniu w polu karnym Jawora, Chęć dostał piłkę pod nogi i...chybił z niewielkiej odległości!

Chwilę później w sytuacji sam na sam z bramkarzem stanął Gracz, lecz i tym razem szczęście było po stronie przyjezdnych. Jak to powiadał Dariusz Szpakowski - Niewykorzystane okazje lubią się mścić! - w 15 minucie po składnej akcji to drużyna Jawora wychodzi na prowadzenie i mamy w Krzczonowie 0:1.

Podrażniona Cyrhla stratą bramki zaczęła szybciej atakować. Po pół godzinie gry znakomitą asystą popisał się Bryl, wykładając piłkę grającemu na lewej flance Chęciowi a ten znalazł się w niemal identycznej sytuacji jak z jedenastej minuty, tyle że tym razem się nie pomylił i doprowadził do wyrównania.

Na kolejne trafienie dla Cyrhli kibice nie musieli długo czekać. W 40 minucie nasz snajper po podaniu od Tajsa trafił do bramki rywala i pierwsza połowa meczu zakończyła się wynikiem 2:1.

Na drugą połowę gospodarze wyszli bez zmian. Rozpędzeni gospodarze po zdobyciu szybkich bramek pod koniec pierwszej połowy atakowali coraz częściej bramkę Jawora.

W 48 minucie wpadł w pole karne rozpędzony Gracz i został nieprzepisowo zatrzymany przez obrońcę Jawora. Rzut Karny, Tajs ustawia piłkę i... przestraszył tylko gołębie siedzące nad bramką!

Trener Leśniak miał do dyspozycji czterech zmienników i wszystkim dał szansę gry. W 50 minucie jako pierwszy otrzymał ją Polaniak zmieniając strzelca pierwszej bramki dla Cyrhli - Chęcia. Kolejny raz można by zacytować Szpakowskiego w 60 minucie, gdy po niewykorzystanym karnym Jawor doprowadza do remisu.

Chwilę później Cyrhla dostaje kolejny prezent od obrony Jawora w postaci rzutu karnego. Do piłki podchodzi nie kto inny jak sam kapitan - Gracz. Mamy 3:2.

W 65 minucie kolejna zmiana - wchodzi Wróbel, a w 70 minucie trener Leśnak wprowadza Tobołę, schodzi Gracz.

Po roszadach w składzie spowodowanych zmianami, miejsce na środku ataku zajął Tajs, i to on w 75 minucie podwyższył wynik spotkania na 4:2 spokojnie opanowując podanie z głębi pola i w sytuacji sam na sam nie dając szans golkiperowi przyjezdnych.

Po nieudanej interwencji w środku pola żółty kartonik otrzymuje Jamrozik - upominany już kilkakrotnie przez sędziego. W 80 minucie po nieporozumieniu w środku pola do piłki dopada napastnik Jawora, mija Kałafuta, który wyszedł z bramki chcąc interweniować poza polem karnym i trafia z okolic 25 metra do pustej bramki.

Sytuacja na boisku bardzo się zaogniła, Cyrhla wciąż dążyła do podwyższenia wyniku a Jawor wyprowadzał groźne kontry.

Swoje sytuacje na podwyższenie wyniku mieli jeszcze Tajs, Bryl czy Toboła jednak ostatecznie nie udało się podwyższyć wyniku.

To była ciężka przeprawa. Zawodnicy Cyrhli chyba już w szatni w głowach wygrali ten mecz, i bardzo lekceważąco podeszli do meczu marnując co najmniej dziesięć (10!) 200% procentowych okazji!

Mimo wszystko liczą się zdobyte 3 punkty i utrzymanie pozycji vicelidera po 10 kolejkach!

Za tydzień ostatni mecz sezonu w Raciechowicach z Grodziskiem.

Serdecznie zapraszamy! ;)

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości