MLKS Cyrhla Krzczonów
MLKS Cyrhla Krzczonów Gospodarze
7 : 1
7 2P 1
0 1P 0
Raba Dobczyce
Raba II Dobczyce Goście

Bramki

MLKS Cyrhla Krzczonów
MLKS Cyrhla Krzczonów
90'
Widzów:
Raba Dobczyce
Raba Dobczyce
35'
Nieznany zawodnik

Kary

Brak kar

Skład wyjściowy

MLKS Cyrhla Krzczonów
MLKS Cyrhla Krzczonów
Raba Dobczyce
Raba Dobczyce
Brak danych


Skład rezerwowy

MLKS Cyrhla Krzczonów
MLKS Cyrhla Krzczonów
Raba Dobczyce
Raba Dobczyce
Brak dodanych rezerwowych

Sztab szkoleniowy

MLKS Cyrhla Krzczonów
MLKS Cyrhla Krzczonów
Brak zawodników
Raba Dobczyce
Raba Dobczyce
Brak zawodników

Relacja z meczu

Autor:

Admin

Utworzono:

28.09.2015

Świetny, szybki mecz z wieloma bramkami, groźnymi akcjami i niewykorzystanymi sytuacjami obejrzeli kibice w niedzielne popołudnie na Krzczonowskiej „MrukArenie”. Drużyna Raby II po zeszłotygodniowym remisie z LKS Trzebunia przyjechała w bojowych nastrojach i ambitnie nastawiona chcąc sprawić kolejną niespodziankę w postaci zatopienia „Krzczonowskiej żółtej łodzi podwodnej”.

Nie spodziewali się chyba jednak, że ta wypłynęła w ten 90 minutowy rejs uzbrojona w 3 odbezpieczone rakiety – Tajs, Pieron, Bryl. Swoimi bramkami i asystami spustoszyli ekipę Raby II i tylko opatrzności bożej można podziękować że nie skończyło się na dwucyfrówce.

Od samego początku to Cyrhla narzuciła swój styl gry i groźnie atakowała jednak swoich sytuacji nie wykorzystali Toboła czy Pieron. W końcu ten drugi około 15 minuty rozwiązał przysłowiowy worek z bramkami i po asyście od Polaniaka, który notabene strzelał na bramkę wyprowadził gospodarzy na prowadzenie. Nie minęło wiele czasu a było juź 2-0 gdy Tajs dostał idealne podanie za linię obrońców wyszedł sam na sam minął bramkarza i ze stoickim spokojem umieścił piłkę w bramce.

Uspokojona prowadzeniem Cyrhla lekko się rozkojarzyła i goście zdobyli bramkę na 2-1 oraz po stałym fragmencie ostemplowali świątynię Kałafuta. Na nic się zdały jednak te próby postraszenia gospodarzy, gdyż jeszcze przed przerwą zrobiło się 3-1 po kolejnej bramce naszego snajpera.

W międzyczasie sytuacje miała też Cyrhla. Toboła uderzył w poprzeczkę oraz z 2 metrów ponad bramkę, strzały Bryla i Tajsa sparował bramkarz a Polaniak wychodząc sam na sam przelobował bramkarza… i bramkę też.

Druga połowa to już koncert gry Cyrhli. Oprócz kolejnych 4 bramek i skompletowaniu hattricka przez Pierona i Tajsa Cyrhla miała jeszcze drugie tyle świetnych szans na bramkę. Konto bramkowe co najmniej o jeszcze 2 gole mógł podreperowac Tajs gdy raz ostemplował poprzeczkę a innym razem jego świetny strzał zza pola karnego przeszedł milimetry obok słupka, również poprzeczkę ostemplował Dziadkowiec. Dwa strzały Bryla z trudem wybronił golkiper gości, podobnie jak i strzal Chęcia.

Całe to świetne widowisko zostało jednak lekko skażone, gdy po ostatnim gwizdku sędziego okazało się że drużyna Raby II już w przerwie widząc co się święci zgłosiła do sędziego że będzie sprawdzać dowody. Dobrze że Raba II zdaje sobie sprawę że z taka grą może spaść z ligi, jednak niech punktów szuka na murawie a nie poza, bo przynajmniej w Krzczonowie nic na tym nie zyskali.

Po meczu zawodnicy Cyrhli wystosowali prośbę do Bartka Włodarczyka, by co tydzień robił taką imprezę jak w zeszłą w sobotę, bo każdy chciałby być na takim speeedzie co mecz jak Krzysiek Tajs niekwestionowany Man of The Match! 3 bramki, 3 asysty. Gdyby nie Lewandowski i jego 5 bramek w 9 minut zapewne byłby piłkarzem tygodnia w Europie…

No ale…

…za tydzień kolejna szansa na poprawę dorobku. Tym razem rywalem będzie „czerwona latarnia” B Klasy a mianowicie Staw Polanka.

SERDECZNIE ZAPRASZAMY WSZYSTKICH KIBICÓW!

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości