LKS 99 Pruchna
LKS 99 Pruchna Gospodarze
3 : 1
2 2P 1
1 1P 0
LKS Bestwina
LKS Bestwina Goście

Bramki

LKS 99 Pruchna
LKS 99 Pruchna
90'
Widzów: 100
LKS Bestwina
LKS Bestwina
68'
Nieznany zawodnik

Kary

LKS 99 Pruchna
LKS 99 Pruchna
LKS Bestwina
LKS Bestwina

Skład wyjściowy

LKS 99 Pruchna
LKS 99 Pruchna
LKS Bestwina
LKS Bestwina
Brak danych


Skład rezerwowy

LKS 99 Pruchna
LKS 99 Pruchna
LKS Bestwina
LKS Bestwina
Brak dodanych rezerwowych

Sztab szkoleniowy

LKS 99 Pruchna
LKS 99 Pruchna
Imię i nazwisko
Arkadiusz Wrzesiński Trener
Ferdynand Gabryś Kierownik drużyny
Jerzy Wojnar Opieka medyczna
LKS Bestwina
LKS Bestwina
Brak zawodników

Relacja z meczu

Autor:

Swiro

Utworzono:

08.05.2015

Ci, którzy pojawili się na spotkaniu nie mogli opuszczać trybun rozczarowani. Mecz upłynął pod znakiem walki, ale z ciekawym scenariuszem, wszak już w 4. minucie padł gol otwierający wynik.Jacek Gabryś dokładnie dorzucił piłkę z bocznej strefy boiska, a główkujący Paweł Pańta nie pomylił się.– Nie daliśmy się rywalowi rozpędzić, sami w ofensywnych akcjach próbowaliśmy wykorzystywać skrzydła. I to szybko się nam powiodło –opowiada Arkadiusz Wrzesiński, trener juniorów z Pruchnej, pod nieobecność ze względów zawodowych zastępujący Marcina Bednarka w roli szkoleniowca.

O dziwo po straconym golu goście nie rzucili się do odrabiania strat. Szanse, których doczekali się nie przyniosły im powodzenia, w czym również zasługa uważnej i konsekwentnej gry piłkarzy LKS ’99 w obronie. Kilka minut po wznowieniu gry błąd przydarzył sięAndrzejowi Skrockiemu, który po wrzucie piłki z autu pogubił się, z czego skorzystał czujnyWojciech Lisewski. Faworyt nie przejął jednak inicjatywy. W 67. minucieMarcin Wysińskiprzymierzył ponad bestwińskim murem bezpośrednio z rzutu wolnego z odległości 17 metrów i gospodarze znów znaleźli się w sytuacji korzystnej. Gdyby przy stanie 2:1 Przemysław Łośpokonał będąc w dogodnej pozycji golkipera ekipy z Pruchnej, pewnie i niepokonany wiosną zespół z Bestwiny powalczyłby o pełną pulę. A tak goście musieli zagrać va-banque. Przy stałym fragmencie gry w doliczonym czasie meczu, w polu karnym gospodarzy znalazł się Mateusz Kudrys. Próba stworzenia liczebnej przewagi skończyła się tym, że… gola numer trzy zanotowali gospodarze. Do „pustaka” futbolówkę skierował Kacper Brachaczek.

– Możemy być bardzo zadowoleni, bo chłopcy wykonali plan na dzisiejsze spotkanie w stu procentach –komentuje zadowolony opiekun zwycięzców.

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości